Kilka ciekawostek na temat znanych nam filmów

Po raz pierwszy w amerykańskim kinie głównego nurtu pokazano scenę, w której aktorzy spłukiwali toaletę. Miało to miejsce w 1960 roku. Ciekawe, że tak prostolinijna czynność została ukazana na dużym ekranie dopiero w 1960 roku. Wcześniej widzowie kina nigdy nie ujrzeli wody spłukiwanej w toalecie. Scenie towarzyszyło mrożące krew w żyłach wydarzenia. Był to film Alfreda Hitchcocka, w którym prysznicowa scena zakończyła się zamordowaniem głównej bohaterki. Grała ją wówczas Janet Leigh.

Rysunku w sławnym Titanicu nie wykonał Leonardo DiCaprio

Reżyser filmu wykonał za Leonardo DiCaprio pewien rysunek, który obrazował postać Kate. Utalentowany ilustrator faktycznie ją narysował. Mimo wszystko wniknęły z tego pewne problemy. Ponieważ scena miała zostać zobrazowana w taki sposób, żeby rysunek wyglądał na stworzony przez Leonardo. Wszystko sprowadza się do tego, że panowie używali innych rąk. Dlatego też rysunek pomimo estetyki okazał się fiaskiem. Szybko znaleźli ciekawe rozwiązanie. W postprodukcji montażysta stworzył lustrzane odbicie ujęcia. Dlatego na sam koniec wszystko zgadzało się z dłonią używaną przez głównego bohatera.

Pierwszy z filmów narracyjnych podobno miał 12 minut długości

Oczywiście nie był to pierwszy film, który kiedykolwiek powstał na świecie. Mówimy tutaj o scenach z Train Robbery. Nagranie miało miejsce w 1903 roku. To naprawdę imponujące, że już w tamtych czasach nagraliśmy narracyjne sceny. Były odpowiedzialne za opowiadanie jakiegoś zdarzenia, jak i przedstawienie historii na ekranie. Sceny należały do Thomasa Edisona. Trwały zaledwie 12 minut, jednak w tamtych czasach były imponującym odkryciem. Zdjęcia do tego filmu odbyły się miejscowości New Jersey.

Czy wiedzieliście, że Tom Hanks pomógł w opłaceniu Forresta Gumpa?

W jednym z wywiadów na temat tego dzieła, Tom Hanks wypowiedział się na temat finansowania filmu. Okazało się, że pomógł reżyserowi Robertowi i zapłacił za część produkcji. Stało się tak, ponieważ Paramount ograniczyło budżet ówczesnego reżysera i brakowało mu kwoty na realizację. Ostatecznie wilk syty i owca cała. Według niektórych obliczeń oszacowaliśmy, że Tom Hanks za rolę we wspomnianym filmie zarobił niezłą sumkę. Prawdopodobnie było to ponad 60 milionów dolarów amerykańskich za tylko jeden film w jego karierze.