Pachnidło to film o bogatym podłożu, który zapadł w naszej pamięci na długo. Film zasługuje na jeszcze większą dozę wspomnień ze względu na smutną wiadomość o śmierci Alana Rickmana, który na zawsze pozostanie w sercach fanów. Zasłużył się nie tylko w uwielbianym przez nas filmie o historii mordercy. Prawdopodobnie większość kinomaniaków kojarzy go z roli w Harrym Potterze. Godne uwagi jest to, że jeden aktor wziął udział w tak wielu kultowych produkcjach. Napisane poniżej słowa będą naszym wielkim wyrazem szacunku dla spuścizny filmowej, którą pozostawił po sobie Alan Rickman. Przyjrzyjmy się zatem filmowi Pachnidło – historia mordercy. Zagłębimy się przede wszystkim w jego bogatą filozoficzną warstwę.
Fabuła produkcji
Ben Whishaw wciela się w rolę młodego chłopa, który jest sierotą. Jego życiowym celem jest stworzenie perfum, które będą oddawały zapach dziewic. Główny bohater stał się seryjnym mordercą w trakcie prób związanych z ekstrakcją zapachu z kobiet. Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Chłopiec, jak ukazuje film, nie jest zwykłym nastolatkiem. Ma niebywałe umiejętności, które przekraczają oczekiwania nawet najznamienitszych mistrzów perfum. Chociaż jest zwykłym czeladnikiem, reprezentuje on zupełnie inny poziom. Ponieważ w młodości tułał się od sierocińca do miejsc pracy, jest też bardzo specyficznym człowiekiem, który z trudem nawiązuje kontakty międzyludzkie. Główny bohater po pewnym czasie wyjechał do większego miasta w poszukiwaniu nowych zapachów. Poznał tam Laurę. Godne uwagi jest to, że Laura była piękną kobietą. Ze względu na oszałamiającą urodę, ma on w planach wykorzystać ją w swoim projekcie związanym z perfumami.
Dlaczego bohater filmu mordował?
Ponieważ seria morderstw głównego bohatera, nie jest oczywista. Dlatego przybliżymy nieco jego poczynania. Jego motywacja była przedstawiona w filmie jako niezwykle czysta i nieskazitelna. W związku z perfumami zachowywał on dla siebie zapach kobiety, który identyfikował jako odpowiedni. Zgodnie z logiką filmu pośmiertny zapach kobiety, był jej duszą, esencją. Sama myśl o tym, że straci on tak doskonałą woń, wywiera na nim ogromny niepokój. Ponieważ podłożem obaw głównego bohatera jest przemijanie, pragnie on uwiecznić pewne zapachy. Jeszcze bardziej złożona jest sama idea bohatera związana z tworzeniem ludzkich perfum. Uważa on, że wszystko przemija niezwykle szybko, niczym zbierane przez niego zapachy. Zdaje sobie również sprawę z krótkości życia. Dlatego poprzez ekstrakcję odpowiednich zapachów, szuka sposobu na jego przedłużenie. Szuka sposobu na osiągnięcie wiecznej sławy.
Teoria produkcji
W teorii filmu istnieje pojęcie indeksalności. Reżyser wykorzystuje interesujące ruchy kamery, które uwieczniają godne uwagi wydarzenia. Na pierwszy rzut oka są one niewidoczne. Mimo wszystko dobre ruchy kamerą wskazują na nie, przez co oko widza wędruje na wydarzenie. W filmie dużą rolę odgrywa nie tylko edycja komputerowa, ale także gra światła. Główny bohater uwieczni wydobyte zapachy za pośrednictwem ampułek z olejkami eterycznymi. W ten sposób tworzy nieśmiertelność. W jego mniemaniu tak długo, jak zapach jego ofiary istnieje, tak długo osoba ta żyje.
Film jest nieco bardziej złożony
Bohaterowi nie do końca zależy na uwiecznieniu zabitych kobiet. Obrał sobie za cel dziewice, ponieważ uważa on, że ich dziewicze piękno jest godne uwiecznienia. Dlatego nie jest to tak, że zależy mu na życiu obcych kobiet. Pragnie on zachować na swój własny sposób moment ich młodości, piękna i nieskazitelności. Nigdy nie zależało mu na tym, aby Laura lub inne ofiary żyły wiecznie. Dopóki chłopiec ma dostęp do perfum, które uchwycił w tym specyficznym momencie, dopóty ma on dostęp do piękna zamordowanych kobiet. Zależało mu na uchwyceniu chwil, które są tak bardzo ulotne.
Geneza fabuły
Na początku filmy główny bohater powoli odkrywa swoje niepodważalne zdolności węchowe, które pomagają mu w stworzeniu prototypu odpowiednich perfum. Przeprowadził on nietypowy eksperyment. Zebrał kilka części jabłoni. Jabłko, gałąź i liść. Następnie zredukował wszystkie elementy do części pierwszych. Zauważył, że otrzymuje wówczas zapach, który przypomina samą jabłoń. Dało mu to wiele do myślenia. W ten sposób rozpoczęła się przygoda tego nietypowego z naszego punktu widzenia mordercy. Co w dodatku seryjnego mordercy. W dorosłym życiu wpada na coraz bardziej złożone i wyrafinowane pomysły. Niestety zauważył, że odkryta dawno temu przez niego zasad aplikuje się również w przypadku ludzi. Jego życiowym celem staje się uzyskanie najlepszego medium zapachowego. Dlatego tworzy coraz wspanialsze eliksiry zapachowe, które zadziwiają największych mistrzów perfum. Szybko zauważa, że perfumy to coś więcej, niż tylko zapachy. Ważne jest ich połączenie, harmonia powonienia. Niestety jest to tylko wizja kinowa. Każdego dnia w prawdziwym życiu zmagamy się z przemijaniem.