Komar

„Komar” poświęcono matematycznemu geniuszowi. Spędził on swoje życie na poznawaniu algorytmicznej analizy działania giełdy. Jednakże wraz z biegiem czasu popada w paranoję, mimo iż jest jedynym człowiekiem, który ma możliwość zrozumienia zasady rządzącej rzeczywistością.

„Komar” łączy w sobie elementy body horroru, psychologicznego thrillera, a jednocześnie jest również autorską wypowiedzią. Taka kombinacja nie przyjęła się tak dobrze jak się tego spodziewał reżyser i widzowie przenoszą się do świata mężczyzny zmagającego się z psychozą. To świat niezrozumiały dla większości z nas, a Rymsza nie robi nic aby nam go przybliżyć. Może właśnie z tego względu jest to dzieło inne niż te, które znamy? Zachowania geniusza są niepojęte oraz ich nie rozumiemy i do końca filmu nie dowiemy się dlaczego zachowywał się w taki, a nie inny sposób. Skutkiem tego myślimy i staramy się dotrzeć do logiki, która umożliwia w jakimś stopniu zrozumienie autystycznego umysłu.

Opowieść jest niewiarygodna, a to za sprawą zbyt dużej ilości niedopowiedzeń. Jednakże wiele osób, które obejrzało film wyszło z pewnymi przemyśleniami i spotkał się on z całkiem pozytywnymi opiniami. Na pewno nie jest to najlepszy film tego roku, ale powstały też gorsze produkcje.